poniedziałek, 18 lipca 2011

Don't be aggressive, if you have to write difficult letter. Fanga w nos? Wyluzuj...


*)


Masz jakieś trudne pismo do zredagowania?
Przykre wieści do zakomunikowania?
Odmowę, dla kogoś, kto nalega?

Słowo załatwia, wyjaśnia, ale i...rani.
Czasem doprowadza do wzburzenia, rodzi niechęć.

"Spieszyć się należy tylko przy łapaniu pcheł",
a więc:
1. Pośpiech na stronę
2. Oczyścić intencję (żadne: "ja mu tam...")
3. Sformułować wersję roboczą.
4. Nie trzy, a trzydzieści trzy razy przeczytać, by:
a) wygładzić nieporadności językowe
b) skasować nadmiar uzasadnień - trzy argumenty to będzie w sam raz
c) wywalić wycieczki osobiste...
5. Gotowe pismo puścić "w świat" (dla wierzących: można westchnąć gdzie trzeba)
6) Zająć się spokojnie czymś innym.

Jak powiada cytowany już kiedyś pan Jurek:
Ostatecznie nie my te lody kręcimy.

I myślę, że ma rację.

Aga Pe

*)
Panowie okładają się pięściami na stronie:
http://www.cenboxblog.pl/wp-content/uploads/2008/08/boks.jpg





Oto, jak poczyna sobie przy redagowaniu pisma młodzian ze strony:
http://files.students.ch/uploads/b/2009/04/22/408337.1.jpg

Free Web Counter

Free Counter

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz