sobota, 31 grudnia 2011

Soczek z rurką, nowe auto czy...

Nasze marzenia,
te w zasięgu ręki
i te odległe jak
Mgławica Andromedy.

Zerknij wstecz:
coś spełniło się w umykającym 2011 r?
W przód:
na coś liczysz w nadbiegającym 2012 r?

Marzenia na miarę serca:
małe jak orzeszek
czy ogromne jak kokos?

Dasz radę więcej:
marzyć, kochać, działać?

No to: "Do siego roku"...

Aga Pe


class="separator" style="clear: both; text-align: center;">


Henryk Siemiradzki, "Noc świętojańska", obraz ze strony:
http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Plik:Ivankupala.jpg&filetimestamp=20080616160317

piątek, 30 grudnia 2011

"Szpieg" czyli zimny prysznic dla luzaków

Kto żyje w błogim luzie, temu film
"Szpieg" może zrobić spore kuku.
Rzeczywistość pokazana przez Anglików
ma się nijak do pijaru i radosnego rechotu
na myśl o "spiskowej teorii dziejów".

To już nawet nie teoria lecz obnażone knucie
na najwyższym szczeblu.
Bez sentymentów,
bez oporów przed najdrastyczniejszym mordem.

Nie gustuję w filmach gdzie brutalność
i sposób ukazania seksu odstręcza.
I to nie było fajne również w przypadku "Szpiega".

Wychodząc po tym filmie
zostawia się w sali kinowej cześć ufnego
spojrzenia na świat.
Wynosi się obraz, który chciałoby się szybko
wymazać z pamięci.
I nie zazdroszczę tym, którzy żyją życiem
ukazanym na filmie.

A ponoć jest on oparty na faktach autentycznych.
Czy zachęcam do obejrzenia?
Hmm...

Aga Przybylska


Plakat filmu "Szpieg" w wersji angielskiej
znalazłam na stronie:
http://en.wikipedia.org/wiki/File:Tinker,_Tailor,_Soldier,_Spy_Poster.jpg