czwartek, 30 czerwca 2011

We and our children: to demand OR to love? Demand AND love! Dryl czy luz? - wybierać z głową...



To zaskakujące, jak mocne ślady zostawia u młodego człowieka styl, w jakim był wychowywany.
Zwłaszcza istotne jest to w odniesieniu do potencjalnej skłonności do uzależnień.
Okazuje się, że najłatwiej popadają w narkomanię osoby, które rosły we wrogiej swobodzie, albo we wrogim drylu.
I na odwrót, dziecko kochane, któremu stawia się wymagania, najmniej jest skłonne do sięgania po narkotyki.
Luz czy wymagania - wyboru dokonuje każdy z nas, byle nie zapomnieć o miłości...

Aga Pe

PS. Dociekliwi mogą poszukać odpowiedzi na pytanie, jakie skutki daje "luzowanie" w skali kraju?





Oba zdjęcia wykonane zostały w berlińskim ZOO

Free Web Counter

Free Counter

We need good statesmen. Luzaki kontra Napięci - czyli czego oczy nie widzą


Luzaki wygrały w Ikslandii,
Napiętych trwoga ogarnia.
- Co nam Luzaki wymyślą,
przyszłość czeka nas marna!
Luzaki pijar zaczęły.
Zmyłki, i ściemki, i gierki.
Choć sprawy idą kiepściutko,
a państwo niemal w ruinie,
Pijar z zadęciem ogłasza;
- Wszystko wspaniale idzie!
A gdy Napięci punktują,
że gospodarka zanika,
Luzaki w nos się im śmieją
i wloką do ...psychiatryka.

Aga Pe


Postaci powyższe pochodzą z filmu o Muminkach, a rekin z ZOO w Berlinie

wtorek, 28 czerwca 2011

Young children say: no! What we can do? Rodzinna opozycja - czyli młodzież dorasta


*)


Opozycja - dobra rzecz, by rządzący nie popadali w samozachwyt.
Tak rozmyślałam kończąc wczorajszy wpis na bloga.
A teraz, przed kolejnym, przemknęło mi przez myśl pytanie:
- A opozycja rodzinna?! Gdy młodzież wchodzi w okres "burzy i naporu"?

No, właśnie...

Znaj proporcjum mocium panie...
Dobrze, że młody człowiek okrywa prawo do odrębnego zdania.
Dobrze, że ma odwagę je wyartykułować.
Ale też dobrze, by w swym zapędzie polemicznym
tenże młody człowiek nie przekraczał miary kultury wzajemnego odnoszenia się.
By lekarstwo nie było gorsze od choroby.

I to jest jedna z trudniejszych spraw, które mama/tata ma wdrożyć pociechom.
Czego sobie i wam życzę.

Aga Pe



fragment zdjęcia młodego boksera ze strony:
"https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsqvUalzhCwTvSV8L65p3hyphenhyphencWLwhl2XSrF8PfdUk2FeIyiVgfVw9pojL0su7TnZWkvnilX2F9BfdCrTIitXDHDDJz8Mf5kayltdT5bKg_Ch6Mvr74Lh6eC2IImMdGvhQHS06V5tl5nLNc/s1600/mazik_dg.jpg


PS. Nie zwracajcie zanadto uwagi na daty i godziny mych postów. Blogger, z którego korzystam, ma swój "zwariowany" sposób liczenia godzin (ponoć wg czasu z USA) i bywa, że dwa posty pisane przeze mnie w kolejne dni, noszą tę samą datę.

*)
Kadr z filmu o powstaniu Spartakusa znalazłam na stronie:
http://c.wrzuta.pl/wi12707/e2cf7a37001ad1e04858f9d1/0/spartakus



Free Web Counter

Free Counter

How we can make our children more interested? Jaki posag dla rozumku?


Jako mama każde dziecko z miłością wyczekałam, urodziłam, wykarmiłam...
To dla ciałek.
Dla ducha - osobną ścieżką robię, co potrafię.
A dla rozumków?
Od małego staram się budzić u dzieci ciekawość świata.
I to działa...

Aga Pe
Dziś widziałam, jak sejmikowa opozycja, racjonalnie i z kulturą osobistą,
punktowała niedostatki proponowanych rozwiązań.
A koalicja, rządząca naszym województwem,
przegłosowała, co chciała.
Niełatwo być opozycją.
Ale to opozycja jest dla opinii publicznej szansą
na odkrywanie "ciemnej strony księżyca"...



Ten widok księżyca przykuł moją uwagę na stronie

/www.gazetakaszubska.pl/wp-content/uploads/2011/06/po18_1.jpg"

poniedziałek, 27 czerwca 2011

St. Urszula Ledóchowska: "My political? It is love". Kto powiedział: Moją polityką jest miłość



Dopiero dziś dowiedziałam się, że w polskim Senacie przypomniano
niesamowitą postać:
św. Urszulę - hr. Julię Ledóchowską.
Ciekawe relacje, m.in. o Jej wielkim wkładzie w promowaniu, w Europie, sprawy niepodległości Polski
oraz o nowatorskim podejściu do kształcenia kobiet
przeczytasz na stronie:

http://historycy.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=175:wystawa-o-w-urszuli-ledochowskiej-w-senacie&catid=35:inne&Itemid=72




"Moją polityką jest miłość"
- ładne motto, nie tylko od święta...

Aga Pe



Mała Julka z rodzeństwem (druga od prawej)



Free Web Counter

Free Counter

Dr Viktor Frankl - his idea: How we can help, whan somebody endures. Logoterapia - wiesz już, co i po co?


*)


W jednym z wcześniejszych postów wspomniałam o Viktorze Franklu
i jego koncepcji logoterapii.
On również, podobnie jak nasza prof. Wanda Półtawska,
był więźniem obozu koncentracyjnego.
Oboje, niezależnie od siebie, byli poruszenie tym,
jak różnie reagowali na koszmar tamtego życia
poszczególni współwięźniowie.
Nie każde cierpienie uszlachetnia...

Logoterapia to odpowiedź na to, jak sensownie przetrwać niechciane cierpienie.
Znaleźć jego sens...
Wieczernik, Getsemani, Golgota.


Aga Pe


**)



*) i **) Kadry z filmu Mela Gibsona "Pasja"


Free Web Counter

Free Counter

niedziela, 26 czerwca 2011

Man and animals - the same? I hope - not. Cała ta menażeria


*)


Małpy niezmordowane w figlach,
czupurne maluchy surykatki,
małe guźce klękające,
by łatwiej ryjkami sięgnąć ziemi;
cała ta ZOO - menażeria,
a naprzeciw
dwunożni widzowie.

Jakoś różnimy się
od reszty świata,
miejmy nadzieję...

Aga Pe

Potret chłopca autorstwa Tadeusza Makowskiego widnieje na stronie:
http://www.pinakoteka.zascianek.pl/Makowski/Images/Portret_chlopca.jpg


*) Tę surykatkę zdybałam na stronie:
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/8/82/Surykatka.JPG/240px-Surykatka.JPG

sobota, 25 czerwca 2011

I love my family. Bliskim i kochanym


*)



Z bliska czasem trudniej zobaczyć,
niekoniecznie z powodu łez.
(...)
Starczy nieco oddalenia,
i już tęcza tęsknoty
okala dom, ogród, serce.
Dziękuję, że Was mam,
raz jeszcze.



Aga Pe


*) S.I. Witkiewicz, "Maria Pawlikowska-Jasnorzewska" - fragment

Free Web Counter

Free Counter

czwartek, 23 czerwca 2011

It's for You, our dear Dad. A jednak dedykacja nr pięć...

Free Web Counter

Free Counter

*)

Wśród chichotów zredagowałam z dzieciarnią właśnie parę ostatnich postów,
aż tu nagle - konsternacja:
- kogoś (W!) olśniło, że dziś nie tylko Boże Ciało i pierwszy dzień wakacji,
ale również - Dzień Ojca!

I co teraz?

Kocham Cię, Tato - dyktuje natychmiast jedna córka.
Druga życzy Tatusiowi soczku z rurką,
trzecia życzy Tatusiowi kury,
synek życzy Tacie nowego laptopa, by oddał synkowi stary...
No i jeszcze życzymy zbiorowo Tatusiowi kotka, by mu mruczał.
Takie są nasze zwariowane życzenia!
Ciąg dalszy nastąpi przy spotkaniu...

Aga Pe

A oto, jaki "sławny tata", niejaki Emil Jellinek został przez nas wygooglowany ze strony:
http://automobilia.pl/wp-content/gallery/mercedes-benz_03/mercedes-benz_emil_jellinek_mercedes_35hp_02.jpg

Do czterech razy sztuka, czyli mnożą się prośby o dedykację...


*)


To już chyba ostatnie zamówienie na dziś.
Kolejne moje dziewczę doprasza się posta o koniu fryzyjskim.
Cóż było robić, mama ani piśnie...

Moja fanka końskich klimatów twierdzi, każdy koń fryzyjski ma falistą grzywę i jest czarny.
A jak trafi się jakiś nie-czarny, to według jej wiedzy, jest likwidowany.
Brrr! Dobrze, że nikt wśród ludzi nie wpadł na pomysł,
by tylko brunetki zostawiać przy życiu.
Przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo...


Aga Pe




*) Koń fryzyjski staje dęba na stronie:
koniemojswiat.blox.pl/resource/fryz__tancerze.jpg

**) Źrebak, przy boku mamy, zerka ciekawie ze strony:
http://pu.i.wp.pl/k,NjQyNjcwMTMsNDU3MTEwODg=,f,163.gif

O czym marzy dziewczynka?


*)

Kolejna dedykacja:
córcia prosi, by było o soczku z rurką.
Klient nasz pan, proszę bardzo.

Za górami, za lasami rosło sobie jabłuszko na drzewie.
Na początku było malutkie.
Słoneczko je wygrzewało,
deszczyk nawadniał korzenie jabłonki.
Jabłuszko rosło...
Pewnego dnia stało się coś dziwnego.
Jabłuszko zniknęło z drzewa.
Za to na talerzyku Haneczki leżały naleśniczki
z pysznym musem jabłkowym.
Obok stał soczek z rurką...
Smacznego!

*) te jabłuszka rosną na stronie:
http://www.mojegotowanie.pl/var/self/storage/images/zdjecia/jablonka/520283-1-pol-PL/jablonka_popup.jpg




A druga córcia chce posta o kurce. No, to już.



**)

Była sobie kurka zielononóżka.
Miała wesołe oczy i lubiła biegać po trawie.
Pewnego razu wieczorem zaczął padać straszny deszcz.
Nasza kurka, wraz z ze swą siostrzyczką i kogucikiem,
zapomniała skryć się w kurniczku.
Przycupnęły na daszku i mokną.
Na szczęście przybiegła Mama:
- Ach, wy kurki - zmokłopiórki!
Szybciutko, do kurnika!-
I pochowała całe przemoczone towarzystwo
w zacisze ciepłego, suchego kurnika.
Zamknęła drzwiczki.
Dobranoc, śpijcie, kurki, spokojnie...

Aga Pe

**) ta kurka gdacze na stronie:

ekosz.republika.pl

Zayne Carrick, czyli nadążać za synem


*)


Bądź mądry, pisz wiersze - mawiano przed laty.
Dziś powiem - bądź mądra, nadążaj za synem. Za córką też.
I za dzieckiem całkiem dorosłym, i za burzliwym nastolatkiem, i za ufnym maluchem.
Czyż nie jest tak, że gdy w rodzinie dzieci jest kilkoro, rodzic żyje w mentalnym szpagacie?
Pytam swego gimnazjalistę, o czym dziś napisać, a on rzuca hasło: Zayne Carrick.
Zbaraniałam.

A odpowiedź nie jest trudna, to jedna z postaci ze starych, poczciwych "Gwiezdnych wojen", które podbijają serca i umysły coraz to nowych pokoleń.
Bądź mądra, nadążaj za synem, powtórzę. Za córką też...
Przed nami wakacje. Może coś nowego wspólnie odkryjemy?

Aga Pe

*)
znalezione na stronie
http://www.gwiezdne-wojny.pl/grafika/2005/wrz/kotor1_str2.jpg

środa, 22 czerwca 2011

Co to znaczy Święto Bożego Ciała - opowiadamy dziecku


*)

Jak rozmawiać z dzieckiem o Święcie Bożego Ciała? **)

Jak maluszek poznaje, że mama go kocha?
Bo tuli go do swego ciała. Czasem nawet mama mówi żartobliwie:
- Chyba cię zaraz "zjem", mniam, mniam!
Nasze ciało pomaga nam okazywać miłość i odczuwać gesty miłości.
Przez telefon słychać głos mamy, ale to nie jest to!
Na skypie i słychać i widać mamę czy tatę - ale brak bliskości ciała.
Tacy jesteśmy, i duzi, i mali.
Choć nastolatki czasem prychają: Nie głaskaj mnie! Nie przytulaj!
- to tylko tak mówią, że niby tacy dorośli. A naprawdę też lubią bliskość.

I tak okazuje nam bliskość Pan Jezus.
Jest z nami Swoim Ciałem, w kawałku Chleba, po przeistoczeniu.
Byśmy na Niego patrzyli, gdy ksiądz unosi Go do góry,
byśmy mogli przyjąć Go w I Komunii i każdej następnej.
To taka Boża Miłość do nas.
A my za tę Miłość Bożą dziękujemy wszyscy razem w Boże Ciało.
Dziewczynki sypią kwiaty, chłopcy dzwonią dzwonkami.
I razem idziemy za Jezusem ukrytym w Hostii umieszczonej w monstrancji.

Aga Pe

PS. **) Główny zamysł tych rozważań pochodzi z jednej z homilii św. Escrivy.




Stanisław Wyspiański, "Macierzyństwo"

*) zdjęcie pochodzi ze strony:
http://lh6.ggpht.com/-dZrDdQDCINg/S0EgTk72RtI/AAAAAAAADZs/_A9_1hlm2yE/PC280696.JPG
Czy wiesz, że...


Jestem Mamą Dużej Rodzinki.

 Piszę też na innych blogach...

Oto próbka:

Oferta pracy: Akwizytor? - Twoją dobrą dobrą prezencję i wysoką kulturę chce ktoś wykorzystać do akwizycji? Akwizycja nie musi być natrętna ani podstępna, o ile zachowane będą określone standardy...
Więcej...

Masz chęć poznać moje pozostałe blogi?
Oto one:

Free Web Counter

Free Counter

Dawno, dawno temu...


Jedna z najwspanialszych polskich nauczycielek, Anna Jenke



...moja kochana Mama zwykła mawiać latem,
że tęskni za wrześniem.
Widocznie nasza żywiołowa obecność w domu,
podczas wakacji, była męcząca.
Dziś to moje dzieci odbierają świadectwa,
nagrody (o ile się należą...).
A mnie wciąż zadziwia, że mimo koszmarnego zamętu wokół szkolnictwa,
nadal aż tak wielu wspaniałych nauczycieli uczy nasze dzieci,
tak wiele cennych wychowawczo inicjatyw jest realizowanych,
a dzieciaki "rosną w latach i roztropności"...

Zresztą, podobnie myślę i o służbie zdrowia.
Tyle dobra - mimo wszystko.
I "puchnę z dumy", że i wśród naszych dzieci mamy "świeżo upieczoną" absolwentkę PUM-u.
No, to się pochwaliłam.

Aga Pe

poniedziałek, 20 czerwca 2011

Stara śpiewka - kij i marchewka

*)



Jak zastraszyć nieboraka,
by przypadkiem nie podskoczył?
Raz go głasnąć, raz ofukać,
zdzielić kpiną między oczy.

A jak jeszcze będzie zipał,
wziąć półkule mu w obroty:
wciskać, że jest nic nie warty,
że niezdatny do roboty.

Że przez niego świat przegrzany,
że wygląda zbyt obficie,
I właściwie, po co tutaj?
Tylko niszczy innym życie!

Aby bunt go nie uskrzydlał,
znów posłodzić odrobinę,
klepnąć w ramię, kupić loda,
zrobić doń uprzejmą minę.

Gdyby już odtajał nieco,
i zaczynał raźniej zerkać,
znów go zbesztać za cokolwiek.
Nie podskoczy już nam teraz...

Stara to śpiewka:
kij i marchewka.
Znana to bieda:
żyć się z tym nie da...

Kijacze - Marchewkowcy:
uczcie się żyć bez przemocy.
Jesteście gotowi się zmieniać?
Powodzenia!

Aga Pe

*)
Jeździec z kijem i marchewką przykłusował do nas ze strony:
https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiIv82R-iJr3bmbhOzP0o85rjVRmbzxLyaI8sbUEON8poGyEtyAPtTWIfuchmsfAqByLmq3MVYv4_-Awl19SlNh8WSuWVEuzVb4hYTxFKqGdm2SOz4E8icnu63c-GpCMSpzWhYwghwXSqzc/s320/reward_and_punishment.jpg



Free Web Counter

Free Counter
PS.:
Więcej o metodzie kija i marchewki szukaj m.in. w Wikipedii na stronie http://pl.wikipedia.org/wiki/Metoda_kija_i_marchewki



Czarodziej Saruman z filmu "Władca pierścieni" zaskakuje swą woltą...

 Czy wiesz, że...


Jestem Mamą Dużej Rodzinki.

 Piszę też na innych blogach...

Oto próbka:

Oferta pracy: Akwizytor? - Twoją dobrą dobrą prezencję i wysoką kulturę chce ktoś wykorzystać do akwizycji? Akwizycja nie musi być natrętna ani podstępna, o ile zachowane będą określone standardy...
Więcej...

Masz chęć poznać moje pozostałe blogi?
Oto one:

niedziela, 19 czerwca 2011

Sytuacja cię przerosła?


Wróbel przyfrunął do mego bloga ze strony:
http://fundacjarazem.org.pl/ptasieradio/ptaki_foto/wrobel_mazurek1.jpg



Sytuacja znów cię przerosła?


Biedne półkule ledwo zipią na piątym biegu;
nasuwają się same marne pomysły na rozwiązanie?

Czas pogania, stresik dogina, otoczenie zerka badawczo:
No, zobaczymy, co, mądrala. wykombinuje?!
Klincz!

Ostatnio znów zastosowałam taki algorytm:
1. Biorę najmniej marny z pomysłów.
2. Mierzę siły na zamiary.
3. Realizuję pomysł, angażując pomocnika najmniej sceptycznego wobec jego realizacji.
O ile się taki znajdzie w otoczeniu!

A jak już wszystko wykonałam, to westchnęłam z wdzięcznością do Tego,
którego w duchu prosiłam o pomoc.
Rzecz ciekawa, jak szybko nazajutrz odkryłam radykalnie
lepsze rozwiązanie, i w zasięgu ręki, i na miarę możliwości.
Jakby do ubogiego grosza wdowy Ktoś dorzucił pękaty portfel...

Niezłe to...

Aga Pe

Ilustrację "Wdowi grosz" znalazłam na stronie:
http://mojawiarakatolicka.blox.pl/resource/WdowiGrosz.jpg

Free Web Counter

Free Counter

List Elizy czyli jury wybiera kogo innego


Wiesz, jak to jest, gdy wysyła się swoje utwory
na konkurs poetycki czy literacki, a tu głucha cisza?
Nagle okazuje się, że to co nas wzrusza,
może nawet po cichu zachwyca,
niekoniecznie trafia w gust jury.
A że o gustach się nie dyskutuje...

Jeden z takich przemilczanych moich utworów
dziś zostawiam "na wieczne czasy" w tym oto blogu.

Aga Pe


***
Julianie

Jak widzisz, jednak piszę.
Choć miał być koniec. Bolało tyle lat.
Myślałam, że łatwo być daleko, osobno.
Ale gdy nagle stare zdjęcie, za oknem bażant, jak wtedy...
Wiesz, ja już nie potrafię nie kochać...
Udawać, że świat bez Ciebie równie jest dobry jak z Tobą,
czy może nawet lepszy.
Tęsknisz? Nie wiem.
Zapomnisz? Nie wiem.
Wybaczę? Spróbuję.
Śpij, gdy zaśniesz, pogładzę Twój ciągle młody policzek.
Ten list zostawię, jak zawsze, na parapecie.
I odlecę z cichym szumem błękitnych skrzydeł.
Już świta.
Twoja
zawsze Twoja
Eliza
Czy wiesz, że...

Jestem Mamą Dużej Rodzinki.

 Piszę też na innych blogach...

Oto próbka:

Oferta pracy: Akwizytor? - Twoją dobrą dobrą prezencję i wysoką kulturę chce ktoś wykorzystać do akwizycji? Akwizycja nie musi być natrętna ani podstępna, o ile zachowane będą określone standardy...
Więcej...

Masz chęć poznać moje pozostałe blogi?
Oto one:

sobota, 18 czerwca 2011

Krzykliwy zwierz

Krzykliwy zwierz
jaki jest?
Bażant, paw...
Może papuga?
A ja, po cichu,
myślę sobie:
najbardziej
krzykliwy
bywa
człowiek.

Aga Pe


Hans Memling Tryptyk "Sąd ostateczny" - fragment

Free Web Counter

Free Counter

piątek, 17 czerwca 2011

Granica dla roszczeń



Znów czytałam "Bajkę o rybaku i złotej rybce".
I znów ogarnęła mnie irytacja z powodu bezwolności rybaka.
Chciwość jego żony aż się prosi o "stopa".
On - uszy po sobie, i ulegle realizuje jej zachcianki.
Ona, nie czując wyraźnych granic, ciśnie i bada,
jak daleko może się posunąć...
On - dalej uszy po sobie.

Dobrze, że choć rybka przejęła inicjatywę w swoje ręce
i ukróciła zapędy nienasyconej w swej chciwości kobiety.

Czy w naszych domach nie brak akwarium ze złotymi rybkami?
Może warto rozważyć taki nabytek...
Tym bardziej, że jak bajka i życie uczą, ryby mają GŁOS,
dzieci również, zwłaszcza te nastoletnie...

Aga Pe

Czy wiesz, że...

Jestem Mamą Dużej Rodzinki.

 Piszę też na innych blogach...

Oto próbka:

Oferta pracy: Akwizytor? - Twoją dobrą dobrą prezencję i wysoką kulturę chce ktoś wykorzystać do akwizycji? Akwizycja nie musi być natrętna ani podstępna, o ile zachowane będą określone standardy...
Więcej...

Masz chęć poznać moje pozostałe blogi?
Oto one:

Co malarz miał na myśli?




Portret młodej kobiety pędzla Jana Vermeera intryguje.
Czy ona jest ładna?
Do czego zmierza, jak rozegra swe życie?
Czy będzie umiała kochać kogoś, poza sobą?

Aga Pe

PS. A jaki jest nastrój obrazu tegoż autora "Kobieta czytająca list":
a) zaduma, smutek, nostalgia
b) zaduma,oczekiwanie, konsternacja
3) smutek, tęsknota, oczekiwanie
d) oczekiwanie, zaduma, tęsknota
Uwaga! Na tego typu "perełkę" trafiło raz w teście jedno z moich dzieci. Mimo wybitnie subiektywnego charakteru takiej oceny, wybór dziecka nie został zaakceptowany i straciło cenne punkty...
Nie masz to jak dobrze przemyślane testy!



Czy wiesz, że...


Jestem Mamą Dużej Rodzinki.

 Piszę też na innych blogach...

Oto próbka:

Oferta pracy: Akwizytor? - Twoją dobrą dobrą prezencję i wysoką kulturę chce ktoś wykorzystać do akwizycji? Akwizycja nie musi być natrętna ani podstępna, o ile zachowane będą określone standardy...
Więcej...

Masz chęć poznać moje pozostałe blogi?
Oto one: