
Olga Boznańska, "Autoportret z 1906 r."
Wróciłam i siadam do bloga.
Piękne są klasowe zjazdy.
Kto z naszych licealistów gotów jest uwierzyć,
że na trzydziestolecie matury
Wychowawczyni, jak zawsze wytrawna turystka,
wyciśnie siódme poty ze szpakowatych podopiecznych
wiodąc ich na Śnieżnik?!
Cóż tam roczniki!
Chyba, że uznamy, że z nimi jest tak, jak z wytrawnym winem...
Aga Pe

Leon Wyczółkowski, "Mgła w Tatrach"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz