niedziela, 30 grudnia 2012

Języków oswajanie

Gustave Doré

"Pomieszanie języków", z wolnych zasobów Wikipedii, ze strony: http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Plik:Confusion_of_Tongues.png&filetimestamp=20050830192250
   


Babel
trwa
a przecież
słówko
po słówku
wspinasz się
na piętro
rozumienia
tych
z południa
wschodu
zachodu
córko
północy

i tak jest
dobrze

Agnieszka Przybylska de domo Gróbarczyk
30 grudnia 2012 r.


sobota, 29 grudnia 2012

Szymony

Znasz ich
jest wielu
jak wielu
Obolałych
co pękają
pod brzemieniem
życia

Szymony
czasem
zamaskowani
w nowoczesnych
gadżetach
i burczący
jak nie wiem co

Na drodze
gdzie krzyż
boli
jak
Krzyż
spotykasz
pomoc

I to jest
właśnie
wiara
nadzieja
i Miłość

Agnieszka Przybylska de domo Gróbarczyk, 29 grudnia 2012 r.

Stacja Drogi Krzyżowej,  z wolnych zasobów Wikipedii, wizerunek "St. Heinrich in Sende", ze strony: http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Plik:Sende_St._Heinrich_07.jpg&filetimestamp=20110427221125

piątek, 28 grudnia 2012

Skruszenie

Człowieczkowi małemu

Pytasz
czym skrucha
bo lat masz malutko
i jeszcze nie wiesz
jak serce pracuje


Mówię o błocie
co buty oblepia
co warto czyścić
zaraz po powrocie

Jeśli zaniedbasz
lub jeśli przegapisz
moment czyszczenia
i butów i serca
skorupa gruba
zeschnięta narasta
i coraz trudniej
o czyste spojrzenie

Skruszyć to patyk
ująć dziarsko dłonią
zdzierać cierpliwie
narosłą skorupę

I nie pomstować
że pracy zbyt wiele
i nie powątpić
że da się żyć lepiej

Skrucha to nowe
otwarcie na życie
skrucha to droga
na nowo odkryta
skruszyć to ujrzeć
prawdziwie sumienie
odkryć na nowo
zachwyt nad błękitem

28 grudnia 2012 r.
Agnieszka Przybylska de domo Gróbarczyk

"Para butów", Vincent van Gogh, z wolnych zasobów Wikipedii, ze strony: http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/2/26/Van_Gogh_-_Ein_Paar_Schuhe.jpeg

środa, 26 grudnia 2012

Złoto na błocie

Grudnia odwilży
żałosne błocenie
oblepia buty
i oby
nie serca

bażant dostojny
wędruje za płotem
za nim kolejny
drepce
tuż przy płocie

Oczy przecierasz
spocone zmartwieniem
dłonie przemywasz
odwieczną robotą

i jeszcze nie wiesz
czy słońce zawita
na błotnej dróżce
rozsypując złoto

nagle promiennie
zdumione błękity
jak nie grudniowe
i nie z ziem północy

a oczy wilgną
tym razem wzruszeniem
i oddech nowy
przydaje ci mocy

patrz oto nowa
opowieść o ziemi
co płonie zgrozą
i kwitnie promiennie

i nowi ludzie
i nowe nadzieje
i nowy książyc
i słońce
odmienne

26 grudnia 2012  r., Agnieszka Przybylska
de domo Gróbarczyk


sobota, 22 grudnia 2012

Szopka jak dawniej

Szopka jak dawniej
stara zimna krzywa
wiatr hula mroźny
i bydło tu sapie
I tylko gwiazda
ogromna nadpływa
i wielka jasność
co skryta
przed światem

Jakoś tak bywa
że prości pasterze
i mędrców paru
z dalekiego kraju
widzą poświatę
dla innych ukrytą
i spieszą szukać
Zbawiciela świata

A ty nad karpiem
dumasz czy nieświeży
przeliczasz ceny
za towar nabyty
szyby omiatasz
niespokojnym wzrokiem
bo nie dość czyste
i nie dość prześwitu

Gałązka mała
upadła na progu
bombka rozbita
aniołek pogięty
i tylko łańcuch
rozpina okowy
mocny i trwały
od Święta
do Święta

Dłonią ogarnij
adwentowy lampion
co tak znużony
odwiecznym czekaniem
biały opłatek
ujmij w drżące dłonie
i powiedz
Witaj
ubożuchny
Panie

El Greco, autoportret domniemany, z wolnych zasobów Wikipedii, ze strony:
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/0/01/El_greco.JPG



czwartek, 20 grudnia 2012

Wiatr od Prawdy

A jeśli Prawda
powieje
wichurą
co wrota zwala
stare
te od serca

I jeśli zefir
łagodnie opływa
koślawe
stare
umęczone ręce

Wtedy zapytaj
czy już zegar bije
czy czas nadchodzi
żurawi odlotu

A twój obrazek
dziecinnie koślawy
wiedzie nad wodę
gdzie cisza
i spokój


Szczecin nie sfinansuje (na razie) wątpliwego moralnie in vitro

Kto jeszcze nie zna nowiny, może przeczytać tu.

Dobrze, że młodzi czują temat, mamy wspaniałe młode pokolenie obrońców życia w Szczecinie! Widział ich już Budapeszt, Berlin i inne zakątki Europy. Zobaczyli też nasi radni. Młodzi mają rację: Zamiast promować in vitro - nieskuteczne, niemoralne i odczłowieczone, lepiej wspierać prawdziwą medycynę, która kompleksowo leczy niepłodność tj. NAPROTECHNOLOGIĘ. Tu niechby Szczecin przodował, na to niech sypnie groszem. Leczyć mamę czy tatę, a nie "produkować", zamrażać i rozmrażać, segregować i wszczepiać dzieci...

I jeszcze jedno:


In vitro jest skrajnie nieeekologiczne..
Czemu?
Słynny śp. Prof. Włodzimierz Fijałkowski, jako ginekolog -położnik przypominał, że dla człowieka super ważna jest ekologia początków
życia, bo im organizm młodszy, tym większe spustoszenie niesie
bodziec niefizjologiczny.
"Produkcja" człowieka na szkiełku to skrajnie nieekologiczne warunki:
drastycznie inna, niż w naturze, temperatura, wilgotność i biochemia środowiska, o świetle i przepływie powietrza nie wspominając...
Co gorsza skutki mogą być na tyle odległe, np. w drugim,
trzecim pokoleniu, że umykają uwadze bojownikom o in vitro.
Ekologia, mocium panie, ekologia!




My, te z mamusinego łona, nie ze szkiełka...

niedziela, 16 grudnia 2012

Poproszę o okruch

Po 29 latach wiernego trwania w małżeństwie,
cywilnym i sakramentalnym,
po narodzeniu z miłością
każdego z siedmiorga dzieci,
otrzymałam pozew rozwodowy,
z karykaturalnym obrazem mej osoby...

To boli.

Przede mną trudny czas udawadniania,
że nie jestem taka, jak zostałam opisana.
Czas bronienia wartości małżeństwa i rodziny.

Trudny czas.

Umiesz się modlić?
To westchnij raz "Pod Twoją obronę..."

Nie umiesz się modlić?
To choć spojrzyj w niebo...

Dziękuję za każdy okruch życzliwości,
wirtualnej i realnej.

Agnieszka

Olga Boznańska, "Dziewczynka z chryzantemami", z wolnych zasobów Wikipedii, ze strony: http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/6/66/Olga_Bozna%C5%84ska%2C_Dziewczynka_z_chryzantemami.jpg

wtorek, 4 grudnia 2012

Okruch błękitu

Gołąb faluje
jak wezbrane morze
lody jak tafle
zamarzłej nadziei
i tylko cisza
po cichutku płacze
a mysz dyskretnie
przemyka po ziemi

Kot jak to one
łasi się
łakomie
Pies czujnie merda
śmiejąc się ukradkiem
a mucha
nową obmyśla
nadzieję
że pająk spojrzy na nią
dziś łaskawie

Zegar ciekawie
przygląda się miastu
miasto pośpiesznie
nakręca zegary
a kurz leniwie
snuje się spod nogi
i oko błądzi
gdzieś po nieboskłonie

Malarz ubogi
chleb nabył za sztukę
sztuka westchnęła
wciśnięta pod ladę
nóż zachrobotał
nad kromką scerstwiałą
i smutek rozsiadł się
na wiejskiej ławie

Czyżbyś żałował
róż co już spłonęły
płaczesz za wczoraj
choć ono nie wróci
twarz słońce złotem
muśnie ci łaskawie
błękitu okruch
na kolana
zrzuci

Agnieszka Przybylska z d. Gróbarczyk, 4 grudnia 2012 r.

"
Zdjęcie "Judean hills ", autor David Shankbone" z wolnych zasobów Wikicytatów, ze strony:


Szron u progu dnia

Znasz szron
co rano
wita
chłodnym
blaskiem

znasz ból
co koi najlepiej
nadzieja

znasz wiatr
co niesie
nieszeptane
słowa

i słowa
co na wietrze
wdychają
przestrzenie

Znasz ptaka
co zakwita
na gałęzi
bzowej

znasz trele
co cesarza
od śmierci
ocalą

znasz książkę
co jak Księga
wiedzie
do oazy

i palmę
co skwapliwie
cieniem
swym obdziela

A zatem
nie mów
że życie
zbyt trudne

i że nie zdołasz
przejść swej
własnej drogi

zobacz
tu pierścień
i sandały oba
i uczta wielka
i krzew obok
Drogi


4 grudnia 2012 r.
Agnieszka Przybylska z d. Gróbarczyk