

Mel Gibson w roli głównej w filmie "Breaveheart" i dziś, po serii artykułów w tabloidach...
Rozgłaszanie, bez potrzeby, cudzych upadków i słabości
ma się nijak i do dyskrecji, i do ochrony danych osobowych,
i do przykazania miłości
bliźniego...
To obmowa.
Jestem przeciw.
Aga Pe
PS.
Jim Caviezel, aktor który grał Jezusa w „Pasji” broni publicznie Mela Gibsona. „On potrzebuje waszych modlitw a nie osądzania go..." *)

*) znalazłam na stronie:
http://www.fronda.pl/news/czytaj/tytul/caviezel_broni_gibsona
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz