*)
Udało mi się wyskoczyć na kilka godzin
na Mistrzostwa Świata w Wioślarstwie
w kategorii master (dla zawodników,
którzy wrócili do sportu po latach przerwy).
Dobrze, że zawody rozgrywane były blisko
na Malcie w Poznaniu a nie np. w Kanadzie...
To fascynujące, podziwiać, gdy dojrzali ludzie
z pasją i doskonałą kondycją
mkną na łodziach do mety.
Niektórzy, obserwując z daleka świetną
koordynację oraz technikę wiosłowania
poszczególnych osad nie chcą wierzyć,
że zawodnicy to zarówno 40, 50, 60, 70-
a nawet 80 - latkowie!
Sport w każdym wieku to zmaganie się
z własnym zmęczeniem,
walka mimo słabości,
pokonywanie własnego lęku
przed zmierzeniem się
z utytułowanymi rywalami...
Nie dziwcie się, że jestem zafascynowana
nie tylko samym wioślarstwem jako takim,
ale tym w wieku dojrzałym
po latach przerwy w wyczynowym
uprawianiu tego sportu w młodości...
Pozdrawiam ciepło wszystkich
z wioślarskiej i w ogóle sportowej braci...
Agnieszka Przybylska, wioślarka
*) Andrzej Syczewski (1958) pseudo "Haczyk"
tuż przed biegiem dwójek podwójnych,
reprezentuje Szczecińskie Towarzystwo Wioślarskie.
Również kolega z naszego klubu STW
Sławek Czerwiński (1966), wielokrotny mistrz świata
i mistrz Polski, podczas dekoracji na Malcie.
poniedziałek, 19 września 2011
40-, 50-, 60-, 70-, 80- years old? We also can be strong. Wioślarska brać trzyma się mocno...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz