Spory ideowe? Czemu nie, jeśli taka wola.
Ale bez piany na ustach,
bez zapalczywych błysków w oku.
Nie wystarczy mieć rację.
Fajnie, gdy podaje się ją w sposób
lekkostrawny nawet dla adwersarzy.
Bo zapalczywość razi, albo nawet i rani.
Już to kiedyś napisałam?
Nie szkodzi.
Przypominam to również na własny użytek.
Nie bój żaby - jak mówi moja ulubiona koleżanka...
Oka osobom o innych przekonaniach nie wydłubię...
I vice versa - mam nadzieję...
Zapraszam na mój drugi blog
o problemach społecznych apolska.blogspot.com
wtorek, 27 września 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz