Wiesz, dokąd płyniesz?
Po co żeglujesz?
Jeśli tak, super.
Jeśli nie, może warto na jakieś pół godziny
odpuścić wszystkie pilne sprawy.
Zadumać się.
Po co tu jestem?
Co z tym moim sterem?
Korzystam, czy dryfuję bezładnie?
Tak. Życie to zbyt ważny rejs,
by nie zadumać się nad mapą,
by zaniedbać nawigację.
Bez Nawigatora - ani rusz...
Aga Pe
Ten cudny żaglowiec płynie na stronie:
http://wiara.pl/files/09/09/12/747179_2183156848b79efe6d4eb_7.jpg
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz