środa, 15 sierpnia 2012

Z szumem husarskich skrzydeł

Wieźliśmy wczoraj, jako asysta, wizerunek Matki Bożej,
co nawiedza już nie samą krewną Elżbietę,
lecz całe połacie świata, od oceanu do oceanu*).
Główna myśl tego pielgrzymowania
to promowanie wartości życia ludzkiego - by je chronić
na każdym etapie, również wtedy,
gdy Maluszek dopiero rozwija się u mamy pod sercem:
Oto jestem, pokochaj mnie...

Takiego Gościa witaliśmy w Zachodniopomorskiem
z fasonem**), nie tylko w wymiarze duchowym:
wpierw asysta - motocykliści z Rajdu Katyńskiego,
następnie kawalkada samochodów ze sztandarami
na słynnych mega-wędkach (tym razem w wersji skróconej),
które tak pięknie prezentują się na kolejnych
Marszach dla Życia.
Nasze auta, każde z dwoma "skrzydłami",
jak husarska szarża, wiodły najlepszą Matkę
przez rozległe połacie Szczecina.
I dobrze. Niech tu króluje...


Aga Pe

PS.
*) http://kamykwsercu.blogspot.com/2012/08/mega-akcja-w-mega-skali.html?spref=fb


**)
Oto migawki z powitania na szczecińskiej ziemi,
dzięki uprzejmości Marysi Paszun (pozdrawiam cieplutko!) ap
http://www.facebook.com/l.php?u=http%3A%2F%2Fmaraja.web-album.org%2Falbum%2F23442%2Ccudowny-obraz&h=yAQEyar_9&s=1

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz