czwartek, 17 stycznia 2013

Pracy naszej powszedniej

Od 2010 roku usilnie szukam pracy*) na biało,


Szukam, szukam, szukam...

Pytam, pytam, pytam...

Proszę, proszę, proszę...

I nic.


Jak zdobędę emeryturę?
Jak zarobię na własny chleb?
Jak przekonam się, że świat mnie potrzebuje?


Dziś wypłakuję się tu w mankiet moim Czytelnikom...

Może mi nieco ulży...

Pracy naszej powszedniej daj nam Panie.

Agnieszka Przybylska



PS.
Szukam pracy, bez dźwigania ciężarów,
w okolicach Szczecina.

W godzinach 10.00 - 14.00, by pogodzić
to z obowiązkami rodzinnymi.


Mam prawo jazdy kat. B
i doświadczenie 12 lat pracy w prorodzinnej
organizacji pozarządowe.

Byłam też dziennikarzem radiowym...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz