sobota, 26 lutego 2011
U nas mróz, a tam czas gorący
Julian Fałat, "Portret żony"
Mróz, choroba, film o Grudniu 70, krwawe wieści z Libii...
Sporo się dzieje. Do tego codzienne obowiązki,
nowy rytm z końcem zimowych ferii,
ważna konferencja o rodzinie na Wiejskiej.
Blogu, blogu, czym cię potraktować?
Co zmilczeć?
Gdzieś z zakamarków pamięci wyłania się opowieść
pana Jerzego, autora audycji "Jestem alkoholikiem".
Mówił jak bardzo pomaga mu w życiu modlitwa
o pogodę ducha. Oto ona:
"Panie, użycz mi pogody ducha, abym godził się z tym,
czego nie mogę zmienić.
Odwagi, bym zmieniał to, co mogę zmienić.
I rozumu, abym odróżniał jedno od drugiego."
Powtórzę raz jeszcze wolniutko, i jeszcze raz...
Aga Pe
PS. Spojrzałam świeżym okiem na poniższy portret i z zaskoczeniem skonstatowałam, jak bardzo pasuje do postaci z filmu "Prawdziwe męstwo", choć to naszego Juliana Fałata, a nie malarza Dzikiego Zachodu. A skoro o tym filmie - intrygujący. Ogląda się z przejęciem. A jednak drżę na myśl, że młodziutka dziewczyna (lat 14) ukazana jest właśnie w taki sposób: to całkowita determinacja w dążeniu do zemsty. Jej paliwo to chęć własnoręcznego zabicia człowieka, który zastrzelił jej ojca... A w swe wypowiedzi wplata cytaty z Biblii.
Julian Fałat, "Portret mężczyzny z fajką"
kadr z filmu "Prawdziwe męstwo"
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz