Raz chłopiec dopadł komputera,
gra, aż płoną mu poliki,
a tu lemur (sic!), hyc, zza głowy:
- A gdzie twoje PODRĘCZNIKI?!
Chłopię wierci się nieswojo,
ale ramionami wzrusza:
- Ja tam wolę pograć w kompa.
Nie mam parcia na geniusza!
Lemur spojrzy nań z ukosa:
- No, to bratku - myk, na drzewo!
Nie w smak rozum, ni nauka?
Edukacji ci nie trzeba?!
Będzie burza! Będzie bura!
Podręczniki raźno chwytaj:
matma, polski, no i fiza,
zeszyt z gegry, botanika...
I lemurek, łap! za myszkę,
klawiaturę też porywa.
I ucieka, hen, na drzewa.
A co dalej? Sam dośpiewaj...
Moje z dziś, pisane na konkurs: krótkie opowiadanko ze słowami;
komputer, lemur, burza, geniusz, podręcznik,
Lemur Kata
z wolnych zasobów Wikipedii, ze strony: http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/f/f7/Lemur_Kata.JPG
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz