Płaszcz
tak zszarzały
jak dłonie
w rozpaczy
I oczy puste
co nie widzą
pola
Sztywny
kręgosłup
bo przecież
drewniany
Kapelusz
dziurom
oddany
w niewolę
Z miejsca
nie ruszy
z ptakiem
nie odleci
Tkwi
jak zaklęty
ni straszny
ni śmieszny
Strachu
co w zbożu
mokniesz
na ulewie
Idę po ciebie
z moim
parasolem
wróble odgonię
co prychają
kpiąco
I wezmę ciebie
dokąd?
Jeszcze nie wiem
Agnieszka Przybylska, 18 lipca 2013 AD
tak zszarzały
jak dłonie
w rozpaczy
I oczy puste
co nie widzą
pola
Sztywny
kręgosłup
bo przecież
drewniany
Kapelusz
dziurom
oddany
w niewolę
Z miejsca
nie ruszy
z ptakiem
nie odleci
Tkwi
jak zaklęty
ni straszny
ni śmieszny
Strachu
co w zbożu
mokniesz
na ulewie
Idę po ciebie
z moim
parasolem
wróble odgonię
co prychają
kpiąco
I wezmę ciebie
dokąd?
Jeszcze nie wiem
Agnieszka Przybylska, 18 lipca 2013 AD
Stanisław Kamocki (19875-1944), "Strach na wróble", ze zbiorów Pinakoteki Zaścianek, ze strony:http://www.pinakoteka.zascianek.pl/Kamocki/Images/Strach_na_wroble.jpg |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz