Jarkowi
Góra Witoszy
otulona śniegiem
smog co nad miastem
snuje się uparcie
ludzie tak inni
a przecież podobni
łzy o poranku
otarte ukradkiem
A przecież serce
ciągnie do Szczecina
na stare śmieci
i nowe widoki
i choć na wiersze
podejrzysz ukradkiem
myśląc że nie wiem
kto wchodzi
w te progi
Zatem pozdrawiam
jak umiem
serdecznie
dłonią otulam
skamieniałe serce
i nucę cicho
pieśni o nadziei
i o czekaniu
na kres
poniewierki
Agnieszka Przybylska, 22 marca 2013 r.
Góra Witoszy
otulona śniegiem
smog co nad miastem
snuje się uparcie
ludzie tak inni
a przecież podobni
łzy o poranku
otarte ukradkiem
A przecież serce
ciągnie do Szczecina
na stare śmieci
i nowe widoki
i choć na wiersze
podejrzysz ukradkiem
myśląc że nie wiem
kto wchodzi
w te progi
Zatem pozdrawiam
jak umiem
serdecznie
dłonią otulam
skamieniałe serce
i nucę cicho
pieśni o nadziei
i o czekaniu
na kres
poniewierki
Agnieszka Przybylska, 22 marca 2013 r.
"Wspominanie", Agnieszka Przybylska, rysunek węglem, 2013 |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz