Zieloności
wiosennej
przydawaj
nam Panie
i pień otul
co zgrzebny
wieśniaczy
I listeczków
subtelnych
jak wieczne
kochanie
narozwijaj
w konarach
sękatych
A ja sięgnę
po błękit
okiem
mokrym
od rosy
i chmurami
otulę
wyziębione
serce
i gołębie
poczciwie
drepczą
taniec
wiosenny
i jaskółki
zatańczą
podniebnie
Agnieszka Przybylska, 16 kwietnia 2014 AD
wiosennej
przydawaj
nam Panie
i pień otul
co zgrzebny
wieśniaczy
I listeczków
subtelnych
jak wieczne
kochanie
narozwijaj
w konarach
sękatych
A ja sięgnę
po błękit
okiem
mokrym
od rosy
i chmurami
otulę
wyziębione
serce
i gołębie
poczciwie
drepczą
taniec
wiosenny
i jaskółki
zatańczą
podniebnie
Agnieszka Przybylska, 16 kwietnia 2014 AD
Z mężem Jarosławem, styczeń 2012 r. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz