Pyta mnie z trwogą Zacna Osóbka:
- A jak będzie zaraz koniec świata, TO CO?
No, to bajeczka:
Była sobie pewna bardzo wielodzietna matka koza
i jej siedmior koźlątek. każdego dnia matka koza wyruszła
z domu po sprawunki i ostrzegała maluchy:
- Bądźcie grzeczne, nie psoćcie, nie wpuszczajcie nikogo
obcego do domu. Tu, w pobliżu czai się okropny wilk.
A koźlęta, jak to one, kiwały łebkami na zgodę, brykały wesoło
i drzwi trzymały zamknięte na skobelek.
Pewnego razu, gdy psociły w najlepsze, wywalając wszystko
z szafek na podłogę, jedno z nich zawolało:
- Uwaga, słyszę z oddali czyjeś kroki! To wilk!
Kryjmy się, gdzie kto może!
- Nie, to na pewno mama! Da nam burę, na widok tego bałaganu... -
zabeczało z trwogą inne...
Nie bój się bury od Mamy, ale bój się Złego Wilka.
Mama, nawet jeśli skarci, to z miłości, dla dobra małych
urwisów. A Złego trzeba się wystrzegać. Nie tylko w bajce...
Agnieszka
- A jak będzie zaraz koniec świata, TO CO?
No, to bajeczka:
Była sobie pewna bardzo wielodzietna matka koza
i jej siedmior koźlątek. każdego dnia matka koza wyruszła
z domu po sprawunki i ostrzegała maluchy:
- Bądźcie grzeczne, nie psoćcie, nie wpuszczajcie nikogo
obcego do domu. Tu, w pobliżu czai się okropny wilk.
A koźlęta, jak to one, kiwały łebkami na zgodę, brykały wesoło
i drzwi trzymały zamknięte na skobelek.
Pewnego razu, gdy psociły w najlepsze, wywalając wszystko
z szafek na podłogę, jedno z nich zawolało:
- Uwaga, słyszę z oddali czyjeś kroki! To wilk!
Kryjmy się, gdzie kto może!
- Nie, to na pewno mama! Da nam burę, na widok tego bałaganu... -
zabeczało z trwogą inne...
Nie bój się bury od Mamy, ale bój się Złego Wilka.
Mama, nawet jeśli skarci, to z miłości, dla dobra małych
urwisów. A Złego trzeba się wystrzegać. Nie tylko w bajce...
Agnieszka
fot. Agnieszka Przybylska |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz